Maruś napisał(a):Po przeanalizowaniu wszystkich aspektów to znaczy że na startach będę miał tak dużo kłopotów z dwoma motorami że trzema upraszczać konstrukcję. Wykluczyć maksymalnie dużo zagrożeń. Po odwróceniu (do góry nogami) lewego gaźnika miałem zamiar zrobić system dźwigni by jednym serwem dodawać gazu. Wychodziło tak że gdy prawy silnik - dźwignia do przodu zwiększa obroty to w lewym dźwignia musiała by iść do tyłu. Da się wykonać ale trzeba łożyskować by zlikwidować luzy i co najmniej 6 snapów. Więc jak lewy silnik to lewy gaźnik. Wykonałem "lewą" przepustnicę i teraz układ jest prościutki.
popychacze 3 o7,5.jpg
Na końcu linki wlutowuję tulejkę z gwintem na co nakręcam snapa.
Hej Maruś,
widzę, że naprawdę zawziąłeś się
Taka jedna mała dygresja, czy nie prościej było dołożyć jeszcze jedno serwo tak aby każdy motor miał swój gaz i wr osobno. Łatwiej byłoby to wykonać a i odpalenie dwóch motorów łatwiejsze, teraz jak zapalisz jeden to drugi musisz odpalać na ćwierć gazu a z tego co pamiętam RS na ćwierć gazu to raczej nie ma ochoty zapalić nie wspominając, że ten pierwszy też zbyt długo na niskich chodzić nie chce. Obawiam się, że jak "drugiego" odpalisz to ten pierwszy już zgaśnie itd. (bo się korba urwie
)
Jak ja bym to robił dałbym gaz drugiego na przód-tył prawego drążka a na przełączniku ustawił mixer tak, że jak już dwa motorki chodzą ok przełączam mix i mam dwa motory na lewym drążku. Pozdrawiam tomek