Strona 3 z 4

Re: Numer transpondera na modelu

PostNapisane: 13 wrz 2013, 11:35
przez tomostr
Adrian POL-484 napisał(a):Tomek ja mam poliwęglan 5mm od 4 lat i nigdy nie miałem problemów z AMB ani w Polsce ani za granicą. Coś innego musi Ci dodatkowo zakłócać

Węgiel+aluminium :cry:

Re: Numer transpondera na modelu

PostNapisane: 13 wrz 2013, 11:41
przez tomostr
meniu napisał(a):To Panowie co może zakłócać?

Proszę napiszcie na ilu celach albo jakie napięcie zasilające macie w odbiornikach. Może tutaj jest przyczyna słabszego sygnału.
Ja jeżdżę na 5 celach NiMh więc nie ma problemu.

Meniu

6v po becu (sprawdzone), bec 10A

Re: Numer transpondera na modelu

PostNapisane: 13 wrz 2013, 19:02
przez mountain454
Zacznijmy od tego że nigdzie nie każe się zawodnikowi spłynąć gdy transponder nie działa. Jest to kolejny z baboli uchwalonych przez Nasz zarząd. Zawodnik nie może być odpowiedzialny za elektronikę. Fakt że niektórzy koledzy temat transponderów olewają koncertowo i z tym zjawiskiem trzeba walczyć. Bo nie zawsze wina leży po stronie zawodnika. S.G.

Re: Numer transpondera na modelu

PostNapisane: 13 wrz 2013, 20:56
przez marek żebrowski
stasiek jesli to moja elektronika to jestem za nią odpowiedzialny .

Re: Numer transpondera na modelu

PostNapisane: 13 wrz 2013, 21:25
przez Adrian POL-484
amen

Re: Numer transpondera na modelu

PostNapisane: 14 wrz 2013, 6:43
przez wiwaldi
A może ktoś ma pomysł na wykonanie testera , wtedy każdy zawodnik który by chciał , miałby możliwość sprawdzenia czy system działa prawidłowo w jego łódce przed biegiem.
Waldek

Re: Numer transpondera na modelu

PostNapisane: 14 wrz 2013, 6:49
przez AdamM
tester juz dawno jest, ale jeszcze nikt nie przyszedł przetestować swojego amb

Re: Numer transpondera na modelu

PostNapisane: 15 wrz 2013, 17:50
przez marek żebrowski
małozorientowany jestem z system amb ale może w trakcie sprawdzania aparatur na pomoście także każdorazowo sprawdzać każdemu działanie transpondera amb .chyba że jest to utrudnione z różnych względów . jakoś samo takie działanie się narzuca .

Re: Numer transpondera na modelu

PostNapisane: 15 wrz 2013, 22:04
przez SWEET JOHN
marek żebrowski napisał(a):małozorientowany jestem z system amb ale może w trakcie sprawdzania aparatur na pomoście także każdorazowo sprawdzać każdemu działanie transpondera amb .chyba że jest to utrudnione z różnych względów . jakoś samo takie działanie się narzuca .


Pozwalam sobie na zabranie głosu w sprawie, choć w tym sezonie nie pływałem, ale czasami stoję na pomoście. Pytanie do kolegów a w szczególności do Marka Walczaka. Jakie są możliwości techniczne sprawdzenia "przed biegem" , może przy wejściu na pomost, w miarę szybko i sprawnie sygnału z transponderów i poprawności ich działania, mam na myśli uwzględnienie wysokości zawieszenia anten i mocy sygnału z transpondera. JN

Re: Numer transpondera na modelu

PostNapisane: 17 wrz 2013, 21:22
przez Maruś
Panowie nie zadałem tego pytania bez celu , otóż nie tylko mnie taka sytuacja się przydarzyła, że sędziowie kazali spłynąć w czasie trwania wyścigu i poprawić system bo nie liczy okrążeń , warto poddać to dyskusji żeby wyeliminować podobne sytuacje niezależnie z czyjej winy ta sytuacja zaistniała. uważam że dopuki są osoby przy systemie i liczą okrążenia ręcznie sprawę taką można wyjaśnić po zakończonym wyścigu.
Pozdrawiam Waldek


a co mnie twoj numer ?
czy zweryfikowaleś go przed pierwszym chociaz biegiem ?
niestety ale to TWOIM obowiązkiem jest upewnić się że będą ci dobrze liczone kółka.
tak samo wazne jest zeby mieć tabliczke z wlasciwym numerem startowym, który notabene sprawdzasz przed startem, jak i numer transpondera.
myślę ze to na tyle dyskusji.
Adam Matysiak


Pominę formę postu (-) ale Adam sedno problemu uchwycił bardzo dobrze. Koledzy przy różnych okazjach wychwalają zagramaniczne lokalne zawody ale tam nie ma sędziów do liczenia kółek i jak cos nawali to się ewentualnie powtarza bieg. Zwróćmy uwagę kto ma problemy z transponderami . Nie ci, co są od dawna zmuszeni na zagramanicznych zawodach do stosowania SPRAWNYCH transponderów, lecz ci mniej doświadczeni i młodzi zawodnicy którzy mają w Polsce rozpostarty parasol w postaci sędziów stawiających kreseczki.
Skoro jeszcze zatrudniamy osoby do liczenia ręcznego to można to załatwić po biegu , takie jest moje zdanie.


Jak Kolega Krzysiek zauważył przechodzimy ze średniowiecza w erę elektroniki i trochę mamy potknięć albo raczej w tym wypadku nie nadążamy za postępem elektroniki. Kiedyś, nie tak znowu dawno, każdy zawodnik w FSR-ach miał swojego sędziego (???) i pływało może trzech- taś - taś . Teraz jest jeden sędzia i biegi wyglądają zgoła inaczej.
Przepis nakazujący spłynięcie powstał po to żeby zmobilizować zawodników do potraktowania transpondera jak tabliczki – nie masz nie jedziesz. Każdy wie że tabliczka , albo raczej jej utrata zepsuje bieg, a transponder to tylko inny rodzaj tabliczki ale zadanie to samo, pomaga sędziemu. I jeszcze takie drobiazgi dotyczące niesprawnego transpondera. Przyzwyczailiśmy się do czasów dojazdu określonych z dokładnością do dwóch miejsc po przecinku a KIEDY dla zepsutego transpondera kliknie Marek, to znaczy jakie ma możliwości kliknięcia we właściwym czasie, przecież jeżeli obok mnie płynął zawodnik z niesprawnym transponderem przy tej samej ilości kółek to jaką mam pewność że dojazd ma taki jak wynika z refleksu sędziego.