Tak w H jak i O adrenalina na najwyższym poziomie. Młody Krzysiu Zaremba przeżywał swoje wicemistrzostwo spokojniej jak Ojciec Senior
Szczere gratulacje dla Wszystkich, szczególne dla S. Górki, który walczył z motorem i własnymi nerwami, ale wynik i wzruszenie przy staniu na pudle pod flagą narodową wynagrodziło Mu chyba wszystkie trudy. Inni mieli mniej szczęścia, jak np. Zbyszek Skrzypiec, który w jednym biegu "jeździł na hamulcu" w postaci zielska na sterze, w drugim jeździł koncertowo po torze, aż trafił w boję a w następnym dojechał Go z tyłu "żółty Norek". Krzysiek Strzelczyk walczył z modelem, pogięta śruba skręcała modelem na pełnym gazie, w rezultacie minięte boje, nerwy ale wynik na tylu "wściekłych" na wodzie i tak super.
Fotek sporo, po segregacji coś wrzucę.
P.S. Woda w jeziorku miała 24C, a obok plaża tych "nietekstylnych" ale najważniejsza była atmosfera i Towarzystwo w obozie pod Biało-Czerwoną.
Dziękuję za mile spędzony czas.